czwartek, 26 lutego 2015

Bebeauty mincelarny żel nawilżający - dawny hit?

O tym żelu w internecie było już dużo, wiele osób go zachwalało. A jak to jest u mnie?

Od razu kupiłam po jednym żelu Bebeauty z każdego rodzaju żeby stały sobie w każdej z łazienek na czarną godzinę. Ten nawilżający stał w łazience po której trafiam w środku nocy po imprezie, czyli liczy się szybki demakijaż aczkolwiek z dużej ilości makijażu, bez dodatkowych zabiegów skóra ma być gotowa do spania. Nawilżający specjalnie trafił do tej łazienki aby nie bawić się w dodatkowe nawilżanie, jednak oblał test. Żel ten w ogóle nie nawilża, ale również nie wysusza jest pod tym kątem średniakiem po którym i tak trzeba użyć kremu. Jeśli chodzi o sam demakijaż najpierw buzię warto zwilżyć niewielką ilością wody ponieważ konsystencja kosmetyku jest ściśle żelowa i czasami ciężko nawet wydostać go z opakowania, zwilżenie ułatwia rozprowadzenie na twarzy. Zmywa go się również nie najłatwiej. Jeśli chodzi o demakijaż jest moim hitem, tak jak każda wersja tego żelu, ten kosmetyk daje radę zmyć nawet najmocniejszy makijaż wieczorowy. Buzia po zastosowaniu Bebeauty jest gładka, i rozjaśniona.

 Cena:
5 zł na 150 ml
Dostępność:
w każdej Biedronce

Wstawiam skład dla ciekawskich:

Jakoś sama nie potrafię dokończyć tego żelu przez jego konsystencję która jest trudna do użycia zwłaszcza gdy mi się śpieszy.

Moja ocena:
6/10

Już niedługo na blogu pojawi się szczegółowe porównanie wszystkich żeli Bebeauty wtedy okaże się który jest warty uwagi.

sobota, 21 lutego 2015

Isana, Creme Dusche Milchprotein - krótko bo było już sporo

Dziś kolejny zużyty pokemon z mojej kolekcji. Kremowa mleczna Isana. Zapach jednoznacznie można porównać do produktów Nivea lub płatków mydlanych jednak nie utrzymuje się on na skórze ani po kąpieli w łazience. Kolor żelu jest szklisto-biało-szary. Pieni się słabo i szybko znika jednakże bardzo dobrze myje. Nie powoduje efektu białej skóry po myciu, ani nie powoduje efektu ściągniętej skóry. Resztą nie różni się od swoich sióstr.


Skład:

Moja ocena:
8/10
minus za wydajność
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tych żeli zapraszam do poprzednich wpisów gdzie zostało powiedziane już wszystko na ich temat ; )

niedziela, 15 lutego 2015

Isana, Dusch Gel Sensitiv Isana żel pod prysznic do skóry wrażliwej

Kolejny z kolekcji moich żeli, ten bezbarwny. Opakowanie w ogóle nie kusi, zapach przy wąchaniu wprost  z butelki również nie powala. Ale jak mieć wszystkie to wszystkie, kupiłam! Jestem zdania iż myje on lepiej niż jego poprzednicy, może ulepszyli te żele ponieważ to już trzeci który na pewno pieni się lepiej. Przy kąpieli unosi się świetny zapach który jest nie do opisania i nie mogę porównać go z niczym innym jest on bardzo przyjemy i kojarzy mi się z czymś bardzo sterylnym może przez przeźroczyste opakowanie lub niczym nie skażony kolor bardzo go lubię, gdy skończę swoją kolekcję żeli chyba zostanę z nim na dłużej ; )


Skład:


Moja ocena:
10/10
pozostanę z nim <3

czwartek, 12 lutego 2015

BeBeauty Smoothing make-up base, wygładzająca baza pod makijaż | moja opinia na temat promocji biedronkowej

Zacznę od wyrażenia swojej opinii na temat pseudo promocji Biedronki z zeszłego tygodnia. Po pierwsze moim zdaniem nie była to promocja ponieważ porównując ceny np z Rossmanem kosmetyki były czasami o 2 zł droższe niż w rzeczywistości, po drugie są to kosmetyki które nie różnią się składem od tych sprzedawanych w drogeriach jednak jest z nimi coś nie tak ( inna konsystencja, czasami działanie) po trzecie opakowania w niektórych przypadkach są mniejsze po czwarte szukałam pseudo promocji u siebie w 4 pobliskich biedronkach, znalazłam może z max 3 nowości na półce, po piąte nie dziwię się że w blogosferze ta kampania cieszyła się tak dużą popularnością jeżeli za wejście w link z gazetką można dostać aż 2 grosze od osoby to każdy chciał zarobić ten ciężki hajs nie do przeliczenia który i tak wyda się na sponsorowanie czerwonego robaczka. Jak dla mnie taka promocja to nie promocja, nie rozumiem więc zachwycania się tym fenomenem.

Tak więc dziś przykład jednego dziadostwa z owada. Kupiłam bazę wygładzającą pod makijaż BeBeauty a tak na prawdę jest to baza Bell w białym opakowaniu na którym oprócz składu nie znajdziemy za wiele informacji jedynie to że baza ma wygładzić, zakryć niedoskonałości cery, wyrównać drobne zmarszczki oraz przedłużyć trwałość makijażu. 


I dlatego od razu mówię, baza nie robi nic, ale to zupełnie nic, no może mój suchy korektor lepiej rozprowadza się po niej, ale na pewno nie wygładza cery, mimo różowego koloru nie zakrywa niedoskonałości, zmarszczek nie mam ale mam dołki po trądziku i na pewno nie wyrównuje ich a z trwałością makijażu również jest lipa, na początku otrzymujemy efekt perfekcyjnego, wyrazistego makijażu ale trwałość jego to może z 2h maksymalnie.

Skład:

Moja opinia:
nie kupię nigdy!
a i jakoś do kosmetyków Bell się zniechęciłam...

wtorek, 10 lutego 2015

Normalizujący żel-peeling oczyszczający Bebeauty

Oczywiście te mega hity trafiają do mnie na końcu. Wiele razy przymierzałam się do kupna tych słynnych żeli z Biedry. I w końcu kupiłam. Od razu dwa ponieważ po tylu dobrych opiniach no po prostu inaczej się nie dało. Wiedziałam że będą idealne ; ) I są pierwszym z kupionych żeli jest ten zielony peelingujący co prawda jest on przeznaczony dla skóry mieszanej i tłustej jednak bardzo go lubię ponieważ nie wysusza a dokładnie zmywa makijaż więc używam go codziennie porzucając wszelkie inne wynalazki za wielkie pieniądze.


Żel nie ma zbyt wielu cząsteczek do peelingu więc raczej nie użyła bym go do tradycyjnego zdzierania skóry. Po użyciu występuje mini efekt ściągnięcia skóry którego osobiście nie lubię ale chyba wszystko ściąga skórę a woda najbardziej. Ważne jest to że po użyciu skóra się nie świeci, jest zmatowana a połączenie z kremem daje idealną poranną pielęgnację. Ma fajny nienachalny zapach porównuje go do czegoś podobnego jak seria z Garniera dla cery trądzikowej. Z wydajnością jest nawet ok, używałam go przez ponad 3 tygodnie 2 x dziennie myślę że gdzieś na miesiąc wystarczy ; )


Potrzebowałam czegoś taniego i najlepiej w kilku egzemplarzach żeby stały sobie w każdej łazience. W tej na co dzień stoi sobie zielony a w tej do której zaglądam w środku nocy po imprezie stoi sobie niebieski do skóry suchej. Jeszcze poluje na czerwony : )
Moja ocena:
10/10

sobota, 7 lutego 2015

Elizabeth Arden, Ardenbeauty

Dawno na blogu nie pojawiały się zapachy. To chyba z racji tego iż miałam mały zapasik który kiedyś musi się skończyć. Więc uzupełniłam braki tym razem w ciemno dobrą opinią perfum które są drogie jednak na allegro można kupić je już od 47 zł z przesyłką za 100 ml gdzie cena regularna to około 50 zł za 30 ml (lubię takie oszczędności).

Perfumy te może nie posiadają pięknego opakowania wręcz jest ono tandetne a zatyczka swoim kształtem niemiłosiernie wkurza gdy za każdym razem chce otworzyć a ona wypada z rąk.



Zapach:
Są to typowo słodkie perfumy które nie mają wielu zwolenniczek (ja natomiast lubię słodziaki). Nie wyczuwam naturalnych nut które na przestrzeni czasu zmieniają się jest to jeden stały, ciągły zapach który nie zmienia się w ciągu dnia (czasami jest to męczące).
Perfum bardzo długo utrzymuje się na ubraniach czasami aż za długo, trzeba liczyć się z tym że jeżeli chcemy zmienić perfumy to jedynie po wypraniu ciuchów, więc odpada opcja codziennego zmianowania.

czwartek, 5 lutego 2015

L`Oreal, Elseve Total Repair 5 - tak jak by maska a nie odżywka

Coś dla włosomaniaczek tym razem. Kolejne z cyklu kupione na promocji, inaczej chyba bym się nie skusiła.


A więc tak. Odzywkę tę traktuje na równi z maską do włosów. Dlaczego? Ponieważ żadna odzywka do tej pory nie dała takiego efektu jak ta, włosy po niej są niemalże idealne. Podczas ciągłego stosowania produktu włosy odżywają, są posłuszne i bardzo dobrze "dokarmione" przy czym zbytnio nie obciążone a jednak ciut przyklapnięte co przy moim puszeniu jest pożądanym efektem. Stylizacja niesfornych włosów jest niebem po użyciu Elseve'a. Zapach jest przyjemny i utrzymuje się długo na włosach.

Dlaczego jej nie kupuję?
Odzywka kosztuje około 10 zł chyba że jest na promocji więc około 8,50zł jednakże niemiłosiernym minusem tej odżywki jest wydajność, jedno opakowanie wystarcza mi na około 4 do 5 użyć przy czym może 6 porcja jeszcze by była jednak trzeba rozcinać opakowanie które jest bardzo slim więc trzeba go pociąć konkretnie aby wydobyć odzywkę. Jak na razie czekam na jej promocję a w między czasie szukam kolejnych hitów.

 Skład:

Dodam jeszcze dość istotną rzecz! Odzywka ta występuje w Biedronce jednak jest ona zupełnie inna wyczytałam że konsystencja jest zupełnie płynna nie trzymająca się włosów oraz działanie jest znikome.

Moja ocena:
9/10
minus za cenę i wydajność.

wtorek, 3 lutego 2015

Nivea, Aqua Effect, Odżywczy krem nawilżający na dzień

Tak jak obiecałam dziś przychodzę z ratunkiem dla osób które mają problem z na prawdę bardzo suchą skórą. W tym wypadku i ja jestem posiadaczką cery suchej szukałam swojego kremu który będzie ze mną na dobre i na złe idealny pod makijaż i w razie potrzeby gotowy do szybkiego ratunku.

Działanie kremu:
Kremik ten bardzo ładnie nawilża nawet najsuchszą skórę. Idealnie nadaje się pod makijaż ponieważ bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego tłustego osadu na twarzy. Podczas jego stosowania nie używam zupełnie żadnych maseczek, bardzo ładnie wybiela buzię i likwiduje na prawdę na długo zaczerwienienia. Jak dla mnie dobry na dzień jak i na noc (a miałam z tym duży problem gdyż nie każdy krem na noc w ogóle mi się chce wchłaniać).

Coś dla zmysłów:
Krem znajduje się w szklanym ciężkim słoiczku zaklejonym folią dodatkowo zapakowany jest w kartonik. Lubię takie produkty ponieważ mam 100% pewności że nikt wcześniej nie bawił się tym egzemplarzem. Jednak opakowanie jest bardzo proste i nie robi wrażenia. Zapach to coś jak odświeżona delikatniejsza wersja starego poczciwego kremu Nivea.


Inne:
Mazidło bardzo łatwo rozprowadza się na buzi, jednak wydajność mogła by być lepsza, pół opakowania to około 2 tygodnie. Mnie osobiście nie podrażnił ani nie uczulił, sprawił że pożegnałam się z maseczkami nawilżającymi i odżywczymi. Atutem jest również to, że posiada ochronę UV.

 Skład:


Podsumowanie:
Tego kremiku raczej nie zamienię na inny i to długo. Dla mojej cery jest idealny jednak wiem że osobą w średnim wieku już on nie podchodzi tak bardzo jak mi.
Moja ocena:
9/10
minusik za wydajność.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Isana, Creme Dusche Olive, oliwka z Isany

Po krótkiej nieobecności wpadam z krótką notatką, na temat poszerzenia mojej kolekcji żeli o oliwkową Isanę. Założenie było takie: chcę mieć je wszystkie. Oliwkowy żel nie zachęcił mnie swoim nudnym białym opakowaniem. Z resztą jak pachnie oliwka? Moim pierwszym skojarzeniem był zapach oliwy z oliwek który nie kojarzy mi się z najładniejszym. Jednak przy pierwszym użyciu pokochałam tę woń która z oliwkami nie ma nic wspólnego i jest cudowna oraz słodka! Dodam jeszcze iż żel ten na pewno pieni się lepiej niż inni jego poprzednicy, tworzy się na prawdę gęsta pianka. Myje bardzo dobrze i nie wysusza ani nie podrażnia skóry z resztą tak jak jego poprzednicy. Tyle mogę napisać o tym żelu. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam do poprzednich wpisów dotyczących tych żeli (moja opinia zbytnio się nie różni, ponieważ te żele głównie mają takie same właściwości jedynie odróżnia je zapach).


Skład:




Dziś wpis bardzo lajtowy, a jutro już nieco poważniej o dobrym kosmetyku ; )

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...