O tym żelu w internecie było już dużo, wiele osób go zachwalało. A jak to jest u mnie?
Od razu kupiłam po jednym żelu Bebeauty z każdego rodzaju żeby stały sobie w każdej z łazienek na czarną godzinę. Ten nawilżający stał w łazience po której trafiam w środku nocy po imprezie, czyli liczy się szybki demakijaż aczkolwiek z dużej ilości makijażu, bez dodatkowych zabiegów skóra ma być gotowa do spania. Nawilżający specjalnie trafił do tej łazienki aby nie bawić się w dodatkowe nawilżanie, jednak oblał test. Żel ten w ogóle nie nawilża, ale również nie wysusza jest pod tym kątem średniakiem po którym i tak trzeba użyć kremu. Jeśli chodzi o sam demakijaż najpierw buzię warto zwilżyć niewielką ilością wody ponieważ konsystencja kosmetyku jest ściśle żelowa i czasami ciężko nawet wydostać go z opakowania, zwilżenie ułatwia rozprowadzenie na twarzy. Zmywa go się również nie najłatwiej. Jeśli chodzi o demakijaż jest moim hitem, tak jak każda wersja tego żelu, ten kosmetyk daje radę zmyć nawet najmocniejszy makijaż wieczorowy. Buzia po zastosowaniu Bebeauty jest gładka, i rozjaśniona.
Cena:
5 zł na 150 ml
Dostępność:
w każdej Biedronce
Wstawiam skład dla ciekawskich:
Jakoś sama nie potrafię dokończyć tego żelu przez jego konsystencję która jest trudna do użycia zwłaszcza gdy mi się śpieszy.
Moja ocena:
6/10
Już niedługo na blogu pojawi się szczegółowe porównanie wszystkich żeli Bebeauty wtedy okaże się który jest warty uwagi.
nie miałam go :) ale mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńteż go nie miałam ale jakos na razie jest daleko na liście
OdpowiedzUsuńNie zachwycił mnie, a użyłam dosłownie kilka razy..
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale szału nie było, taki średniaczek
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nie miałam... zawsze bardziej skłaniam się ku temu żelowi-peelingowi :D Ale może kiedys zmienię swój nawyk..
OdpowiedzUsuńwłaśnie ten zielony jest o niebo fajniejszy
Usuńczekam na porównanie bo jeszcze żadnego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńUżywam i nie jest taki tragiczny, ale wiadomo, że też nie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńMiała m kiedyś i był fajny, ale że lubię ciągle próbować czegoś nowego więcej go nie kupiłam☺
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię wersję peelingującą, z tym się nie polubiłam :) Ale ostatnio i tak już nie wracam do żeli BeBeauty, bo znalazłam swój hit - żel oczyszczający z Aneve, którego trzymam się już od kilku dobrych miesięcy :)
OdpowiedzUsuńJak widzę tą firmę to od razu czuję piekącą skórę wokół oczu.
OdpowiedzUsuńJa ten akurat lubiłam, w przeciwieństwie do zielonego:/
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale teraz używam innej firmy.
OdpowiedzUsuń