Po krótkiej nieobecności wpadam z krótką notatką, na temat poszerzenia mojej kolekcji żeli o oliwkową Isanę. Założenie było takie: chcę mieć je wszystkie. Oliwkowy żel nie zachęcił mnie swoim nudnym białym opakowaniem. Z resztą jak pachnie oliwka? Moim pierwszym skojarzeniem był zapach oliwy z oliwek który nie kojarzy mi się z najładniejszym. Jednak przy pierwszym użyciu pokochałam tę woń która z oliwkami nie ma nic wspólnego i jest cudowna oraz słodka! Dodam jeszcze iż żel ten na pewno pieni się lepiej niż inni jego poprzednicy, tworzy się na prawdę gęsta pianka. Myje bardzo dobrze i nie wysusza ani nie podrażnia skóry z resztą tak jak jego poprzednicy. Tyle mogę napisać o tym żelu. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam do poprzednich wpisów dotyczących tych żeli (moja opinia zbytnio się nie różni, ponieważ te żele głównie mają takie same właściwości jedynie odróżnia je zapach).
Skład:
Dziś wpis bardzo lajtowy, a jutro już nieco poważniej o dobrym kosmetyku ; )
tego akurat nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale może się skusze ;)
OdpowiedzUsuńJa też akurat nie miałam tego kremu. Ale kosmetyki ogólnie znam.
OdpowiedzUsuńNie miałam :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam mleczko do ciała z Isany oliwkowe i było całkiem dobre:)
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie miałam tylko żele pod prysznic tej firmy i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej oliwki, jakoś nie przykuwa mojej uwagi gdy jestem w Ross.
OdpowiedzUsuńOoo :) nie wiedziałam o jej istnieniu. Lubię oliwki także może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te produkty nigdy z nimi nie bylo problemow!
OdpowiedzUsuńod zawsze używałam tych kosmetyków i oceniam 9/10 !!!
OdpowiedzUsuń