piątek, 7 sierpnia 2015

Maybelline Affinitone - puder prasowany

Witam opuszczam tego bloga na czas wakacji co nie znaczy, że mnie tu nie ma. Trochę tak głupio pisać samej sobie, są wakacje więc mało kto pisze i czyta. Posty do końca miesiąca będą się ukazywać ale nie za często ; )

Dziś nieco tapeciarsko. W pewnym czasie powiedziałam sobie, że dość mam poszukiwań dobrego pudru i właśnie wtedy kupiłam sobie pierwszy puder prasowany z Maybelline. Jestem nim ciut rozczarowana ale i też bardzo sobie go chwalę. Po pierwsze, opakowanie nie jest może najpiękniejsze ale jest dość wytrzymałe, noszę go w torebce od dwóch miesięcy i nie ma na nim ani jednej małej ryski, do tego ma lusterko. Jeżeli chodzi o gamę kolorów, to mamy do wyboru głównie jasne beże, w 3 lub w 4 odcieniach.


Jeżeli chodzi o sam produkt to jest on bardzo "zbity" ciężko go nabrać na pędzel najlepiej aplikować go dołączonym aplikatorem jednak ten bardzo szybko się zalepia. Puder bardzo ładnie matuje i utrwala nawet najgorszy fluid na bardzo długo pozostawiając naturalny efekt co ważne nie podkreśla suchych skórek. Jedynym minusem tego produktu jest to, że uwydatnia zaczerwienienia które są już dawno zakryte fluidem chociaż nie ogarniam tego jak to możliwe i dlaczego tak się dzieje. Jeszcze jednym jego minusem jest to, że przy końcówce bardzo trudno wybrać go z pojemniczka, ponieważ osadza się na brzegach a do tego jest już wytarty i mocno zbity.


Jak dla mnie jest dobry, na pewno kupię go jeszcze.

Zapraszam do oglądania najnowszej gazetki promocyjnej Rossmann:


14 komentarzy:

  1. Ja nieustannie używam pudru z Wibo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubię tego pudru, skamieniał mi totalnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę znaleźć jakich dobry matujący, jak mi się skończy mój. na ten się nie skuszę.. .

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwalany puder. Nigdy nie miałam okazji testować. Najpierw muszę zużyć te zaczęte. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie podoba mi się to, że uwydatnia zaczerwienienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam i jestem bardzo zadowolona z niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fakt, że uwydatnia zaczerwienia dyskwalifikuje go. Dobrze, że nie skusiłam się na niego a ostatnich zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pudrów nie używam, ale zawsze na przyszłość warto wiedzieć, na co można się skusić, a czego unikać :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o pudry matujące, to wolę transparentne, nie wiem dlaczego :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię Maybelline ale tego pudru nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda dosyć ciekawie, ale ja mam swój ulubiony puder z MANHATANA ;]
    Co do komentowania i czytania postów w wakacje się z Tobą zgodzę :*

    Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.de/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
    Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam i byłam z niego zadowolona :), u mnie on nie ujawniał zaczerwienień tak jak u Ciebie , ale prawda że ciężko się nabierał gdy było już go mało . pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam ten puder i nie przekonał mnie do siebie,

    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...