Oj kusiło... Ostatnio w Rossmanie kusiło... I skusiło... Ostatnio w Rossmanie trwa dość długo bo z jakieś 2 miesiące promocja na produkty z serii Gliss Kur, oprócz maski która wypadła średnio kupiłam odżywkę ekspresową w spreju która miała ułatwić rozczesywanie niesfornych włosów oraz zregenerować zniszczenia.
Odżywka sprawdziła się w 50% włosy faktycznie rozczesują się dużo łatwiej jednak nie zauważyłam poprawy jeżeli chodzi o same włosy. Odzywka w żaden sposób nie nawilża, nie odżywia, nadaje jedynie delikatny blask.
O produkcie tym właściwie nie ma co się zbytnio rozpisywać bo nic sensownego nie robi, jedynie to iż wyciąga z naszego portfela około 10 zł i tak sobie później stoi. Dodam jeszcze że moje włosy przyjmą każda jej ilość mogę wypryskać jednorazowo pół odżywki a włosy nadal będą takie same jak przed użyciem.
Skład:
Moja ocena:
2/10
Wydaje mi się iż cała seria produktów Gliss Kur jest stworzona po to aby krzyczały z tv kup mnie! Postoję u ciebie na półce!
Ja od jakegoś czasu nie stosuję już takich odżywek.
OdpowiedzUsuńBubelek widzę.. Opinie na temat tej serii są podzielone :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam tą promocję. Dobrze, że się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńMam taką odżywkę, tylko w opakowaniu różowym z keratyną i dla mnie jest ok, ale jeszcze używam jej zbyt krótko by się do końca wypowiedzieć
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję takich rzeczy, wydają mi się niezdrowe :P
OdpowiedzUsuńCzyli dobrze, że nie stosuję nic gliss kur. ;D Bo i nie ma po co...
OdpowiedzUsuńNie lubię tych produktów, sama chemia :/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą odżywkę. Była całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńwidziałam jak na razie jedną opinię o tej marce i była taka sama ;)
OdpowiedzUsuńUzywam tych odżywek, gdyż fajnie ułatwiają rozczesywanie. :)
OdpowiedzUsuńMam ją, pomaga mi w rozczesywaniu włosów po myciu, ale z odżywianiem faktycznie słabo, w tym celu najlepiej sprawdzają się jednak odżywki, maski do spłukiwania albo oleje :)
OdpowiedzUsuń