Dziś pora na pora. Nie no żartuję dziś zajmiemy się laserem do depilacji Eveline. Opakowanie prezentuje się bardzo nowocześnie, nazwa laser kusi wydźwiękiem całość wydaje się idealna.
Sposób użycia lasera jest bardzo prosty, nakładamy warstwę kremu na nogi i czekamy 3 minuty po czym zbieramy go szpatułką. Od razu mówię że 3 minuty to za mało, ponieważ nie jest to mocny krem. Jednak można trzymać go na skórze maksymalnie 10 minut, po 10 minutach jest znaczna poprawa w usuwaniu owłosienia, niestety to nadal za mało. Grubsze włoski zostają ucięte w połowie i wciąż są nie do ruszenia. Zawiodłam się również na zapachu, ostatnio miałam krem z Eveline który nie śmierdział a i pachniał, ten niestety ma typowy dla kremów do depilacji odór. Co ważne, laser w kremie w ogóle nie podrażnia skóry ani jej nie wysusza.
Moja ocena:
2/10
+ szata graficzna opakowania
+ zwracająca uwagę nazwa
+ duże opakowanie
+ nie podrażnia
- jest słaby
- brzydko pachnie
Chyba lepiej użyć zwykłej maszynki.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami do depilacji ;/
OdpowiedzUsuńJa również...
UsuńSzkoda, że tak słabo wypada :)
OdpowiedzUsuńLubie kremy do depilacji ale z veet :)
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię takie kremy ale ten będę omijać :P
OdpowiedzUsuńNa mój zarost kremy nie działają.
OdpowiedzUsuńJa już stawiam na maszynke i już :D
OdpowiedzUsuńNiestety ciężko o dobry krem do depilacji, ostatnio moim ulubieńcem jest Veet z gąbeczką.
OdpowiedzUsuńWolę chyba używać maszynki :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/2015/06/dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w tym poście? To dla mnie bardzo ważne :]
Juz wole maszynke.
OdpowiedzUsuń