niedziela, 28 września 2014

Peeling kawowy

Kosmetyki domowej roboty zostały wyparte przez te sklepowe. Czasami wyjście do sklepu zajmuje więcej niż przygotowanie domowego eliksiru piękna. Dziś przedstawię bardzo fajny peeling z kawy który jest bardzo mocny i ostry, ma piękny zapach i przede wszystkim można zrobić go w niecałą minutę. Świetnie nadaje się do miejsc gdzie skóra jest grubsza niestety nie polecam stosować go do twarzy, szyi, dekoltu gdyż mogą powstać zaczerwienienia.

Do przygotowania peelingu potrzebne są 2 łyżki mielonej kawy i 2 łyżki oleju może być zwykły kuchenny lub jakiś typowo kosmetyczny olejek. Składniki po prostu trzeba ze sobą zmieszać i używać jak tradycyjny peeling masując nim ciało następnie spłukując. Powiem że peeling warto zrobić dla samego zapachu, pod prysznicem w połączeniu z gorącą wodą jest mega mocny...


piątek, 26 września 2014

Maseczka do suchej cery z marchewki


Po co marnować pieniądze na drogeryjne maseczki? Jest wiele domowych sposobów aby wyglądać pięknie.  Ostatnim hitem który polecam Jest maseczka z marchewki, niby zwykła marchewka ale czyni cuda.  Dzięki beta-karotenowi i witaminą z grupy B wyciąg z marchewki w kremach, maseczkach czy tonikach natłuszcza suchą skórę, poprawia jej koloryt i wygładza zmarszczki. Z kolei zawarta w niej miedź zapobiega przebarwieniu. Więc dlaczego by nie zrobić swojej własnej maseczki której głównym składnikiem będzie marchewka?




Przepis na maseczkę do suchej cery:

Wyciśnij sok z marchewki i wymieszaj z 3 łyżkami stołowymi twarogu i łyżką zmielonego siemienia lnianego. Nałóż maseczkę na twarz, pozostawiając ją na 30 minut po czym zmyj letnią wodą.


czwartek, 25 września 2014

Maseczka aspirynowa

Dziś chcę wam przybliżyć co nieco "maseczkę" z tabletki aspirin. Maseczkę te poleca się głównie do cery z trądzikiem, jednak nie dajcie się oczarować jeżeli ktoś ma na prawdę duży kłopot nie pomoże ona. Jednak ja ten wynalazek polecam do skóry ze skłonnościami do zaczerwienienia lub z naczynkami. Po zastosowaniu skóra jest gładka bardzo "wyblaknięta" bez zaczerwienień i troszkę pomaga w walce z trądzikiem. Sam lek ma działanie przeciwzapalne więc jeżeli coś nam dolega na twarzy to prawdopodobnie aspirin załagodzi objawy. Możliwe że w niewielkim stopniu zahamuje on trądzik młodzieńczy. Maseczkę należy stosować około 2 razy w tygodniu, jednak ja polecam robić ją jeżeli tylko czas pozwala co drugi dzień, bo po niej skóra na prawdę wygląda bardzo fajnie i moim zdaniem lepiej kupić listek tabletek które będą służyć bardzo długo zamiast kupować jednorazowe sklepowe maseczki.

Przepis na maseczkę:
1 tabletka aspirin - u ta najzwyklejsza do połykania, nie powlekana
dosłownie 2-3 krople wody ja odmierzam strzykawką
i składniki opcjonalne czyli niewielka ilość kremu, jogurtu naturalnego, miodu lub innego składnika który będzie służył za klej


Wykonanie:
Tabletkę zazwyczaj umieszczam w kieliszku ze zwężanym dnem, dodaję wodę i czekam aż tabletka rozmoknie. Powstały proszek z tabletki mieszam z kremem, jogurtem lub inną substancją która przyklei cząstki tabletki do twarzy. Taką maseczkę trzymam około 10 minut na buzi później zmywam, łatwiej oczywiście zmyć jogurt niż tłusty krem ale to zostawiam już wam do wyboru. Czasami masuję po 5 minutach buzię w maseczce aby mieć pewność, że tabletka zadziała równomiernie a przy okazji mam z tego dobry peeling.

Warto przed zastosowaniem tego wynalazku zrobić sobie próbę uczuleniową w niewielkim miejscu, bo każdy organizm reaguje inaczej.


wtorek, 23 września 2014

Rozdanie do 23 października lakier świecący w ciemności

Kolejne rozdanie!
Do wygrania tym razem będzie bezbarwny lakier który świeci w ciemności.

Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest obserwowanie publiczne bloga (warunek konieczny = 1 los) oraz opcjonalnie udostępnienie banera z tym konkursem na swoim blogu (warunek dodatkowy + 1 los). Konkurs trwa od dziś czyli 23 września 2014r do 23 października 2014r do godziny 23:59.  Nagroda zostanie wysłana pocztą, jednak nie wysyłam za granicę. Wybór zwycięzcy nastąpi przez losowanie.
Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest zostawienie komentarza pod tym postem w postaci:

Obserwuję jako: (warunek konieczny)
baner na: (opcjonalnie)



Powodzenia!

poniedziałek, 22 września 2014

Eveline Minimax + pytanie

Dziś lakier Eveline. Jest fajny bo ma dobrą konsystencję, i dość długo ale oczywiście nie obiecane 9 dni się utrzymuje.
A oto efekty:




Szybkie pytanie do was.
Wasze ulubione perfumy to ?

niedziela, 21 września 2014

Isana kolejny żel pod prysznic

Weekend więc trochę czasu aby coś tu skrobnąć. Kolejny żel z Isany pewnie to już nudne ale ja je bardzo lubię i je pokazuję. W kolejce czeka już następny zapach, jednak dziś wersja z masłem shea i marakują. Jak każdy ma super zapach i to wtedy kiedy używamy, bo jak wąchałam w opakowaniu zapach nie był za fajny. Dobrze myje, dobrze się pieni, nie podrażnia, jest tani, wydajny. I kolejny w mojej żelowej kolekcji <3 Jak na razie na żadnym wariancie żeli z Isany się nie zawiodłam, teraz pora na cytrynkę.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, PEG-75 Shea Butter Glycerides, Cococ-Glucoside, Glyceryl Oleate, Propylene Glycol, Sodium Lauroyl Glutamate, Benzophenone-4, PEG-3 Distearate, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI16185, CI42051.



Tarararaaaa!
Wyniki rozdania z masełkiem do ust Nivea.
A więc zwycięzcą jest:

nr 47
Natalia Kalas
Proszę o kontakt na uchto8@wp.pl
w ciągu najbliższych 48 godzin, w innym razie losujemy kolejnego zwycięzce

wtorek, 16 września 2014

Rival De Loop pure skin - maseczka oczyszczająca pure skin

Wpadam tu przy okazji, jest mi strasznie żal ponieważ nie mam czasu przeczytać ani jednego posta. O pisaniu nie wspomnę, doszło do tego iż nie mam czasu wylosować zwycięzców rozdań. Nie wiem kiedy to zrobię! Zakładanie firmy i zdobywanie dotacji na nią dla młodej osoby nie jest trudne lecz pracochłonne, do tego codzienne obowiązki które teraz się kumulują. Popełniam też najgorszy grzech nie pojawiam się w kosmetycznych świątyniach zwanych drogeriami... Tak wiem grzech śmiertelny, jednak teraz muszę liczyć każdy grosik. Teraz pora na kosmetyczne zaległości!

Maseczka Rival De Loop. Po użyciu peelingu byłam zachwycona, natomiast ta maseczka już jak dla mnie to totalny przeciętniak. Jej konsystencja jest dziwna. Ma w sobie tak jak by drobinki pisaku, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim w maseczce. Jest niedroga bo 1,69 ale wybór pozostawiam wam. Nie jest to najgorszy produkt, ponieważ po jej użyciu faktycznie skóra jest mniej zaczerwieniona. warto ten produkt zastosować raz w tygodniu ponieważ ładnie oczyszcza, nawet kosmetyki ładniej 'leżą' na buzi. Jednak niczym ona nie różni się od pozostałych maseczek, bo przecież po użyciu każdej buzia jest gładka, mniej zaczerwieniona. Wyróżnia ją jedynie skład który na prawdę nie razi po oczach.

Moja ocena:
3,5/10


piątek, 12 września 2014

Nivea natural volume

Dziś pora na błyszczykowego maluszka. Nivea natural volume. Jest to błyszczyk w bardzo malutkiej tubce, o bardzo kleistej tak jak by gumowej konsystencji i miłym aczkolwiek mało zapadającym w pamięć zapachu. Co do koloru jest on delikatnie różowy jednak na ustach kolor jest transparentny z odrobiną różu. Czy aby na pewno Volume? Yes! Oczywiście nie powiększa ust jednak kolor i połysk dają wrażenie pełnych mięsistych ust. Właściwości pielęgnacyjne w tym błyszczyku praktycznie nie występują. Po aplikacji usta są na prawdę super całuśne jednakże efekt jest bardzo krótki a gdy błyszczyk zejdzie całkowicie z ust pozostają one suche.
Moja opinia na temat tego produktu jest dość niejednoznaczna, bardzo lubię nosić go w torebce ponieważ jest bardzo mały i wszędzie się zmieści, daje fajny efekt mokrych ust, jednak szybko schodzi i trzeba ciągle poprawiać.

Moja ocena 4/10


środa, 10 września 2014

Cleanic intimate

Witam. Dziś pora na rzecz która wygrałam w konkursie sms, czyli chusteczki do higieny intymnej. Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Jest to nie tyle kosmetyk co bardzo fajny gadżet. Chusteczki można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie i wszędzie odświeżyć się w "tych" miejscach co czasami jest konieczne a niewykonalne. Będę zachwalać te chusteczki ponieważ:

- nie zawierają alkoholu
- nie podrażniają
- odświeżają
- można je wszędzie zabrać bo opakowanie nie jest duże
- bardzo pomocne w podróży
- dają poczucie czystości
- zapach jednych drażni jednak nie jest najgorszy
- nie wysychają


Jednym słowem raczej nie zrezygnuję z tego typu chusteczek. Jest to bardzo pomocna rzecz w torebce.

Skład:
Aqua, Propyleneglycol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, PEG-8 Caprylic/Capric Glicerides, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Parfum, Cetylpiridinium Chloride, Chamomilla Recutita, Allantoin, Lactic Acid


Moja ocena:
10/10


wtorek, 9 września 2014

Pablo color

Hej dziś wpadam do was z lakierowym wpisem. Chce zaprezentować lakier który jest bardzo nietrafionym zakupem. Zacznę od tego iż kupiłam go w drogerii, jednak teraz te lakiery widzę w każdym sklepie. Produkt rzekomo ma zawierać witaminy A i E jednak po dłuższym stosowaniu lakieru nie widać żadnej różnicy. Co do trwałości to jest okropna! Lakier utrzymuje się, no w sumie nie utrzymuje się gdyż bardzo długo zasycha czasami schnie i pół dnia a sama konsystencja jest bardzo kremowa, trudno rozprowadzić po płytce i zostają podłużne paski od pędzelka. Sam pędzelek też jest nienajlepszy taki zwykły, bardzo ciężko się nim maluje. TRAGEDIA! Nie warto kupować.




poniedziałek, 8 września 2014

Dieta dzień 15

Wróciłam prosto z gór. I tak jak myślałam zapowiadało się iż dietę utrzymam idealnie. Jednak wieczory w karczmach popijanie słodkich drinków, alkoholi, ciast z dodatkami na ciepło wzięło górę. No i moje pierwsze śniadanie na szybko w maku.  Dziś od nowa skakanie i jogurciki ; ) całe 2 dni w poszło w zapomnienie a i czuję się inaczej, ciężej. Jedyne spalone kalorie w sobotę to długie chodzenie aż łydka boli, no i wczoraj termy jednak nadrobione w karczmie pysznymi plackami ziemniaczanymi z sosikiem i lodami z bitą śmietaną, czekoladą i adwokatem. dobra koniec gadania o jedzeniu! Jakoś dziś nie mam ochoty brać się za skakankę leń jak nie wiem co!


środa, 3 września 2014

Dieta dzień 10

Dzień 10! Trwam nadal w swoim postanowieniu! Jak na razie idzie dość gładko. Nic mnie nie kusi, nawet słodycze o dziwo, mało słodzę a tłuste kompletnie odpada. W ten weekend wybieram się do zakopanego, oby to nie zaważyło na mojej diecie, wiadomo w knajpie nie wiem ile co ma kalorii. Skakankę biorę ze sobą. Od niedzieli skaczę co dzień. Troszkę mnie prawa noga napiernicza od tego ale cóż nie będzie efektu od siedzenia na kanapie. Jak na razie idzie coraz lepiej skacze po 15 minut czasami 2 x 15 minut i robię coraz mniej przerw czyli kondycja powoli, powoli ale się polepsza. Ostatnio "pakuje" mięśnie rąk na ławeczce z 10 kg obciążeniem i tu również idzie doskonale, chociaż co dzień czuję się jak flak i mam wieczne zakwasy, ale za to uczucie bezcenne! Miałam postanowienie, gdy schudnę kupuję najpiękniejszy strój kąpielowy ever! No nic dziś jednak muszę iść na zakupy żeby mieć coś na weekend. Boję się że nic nie znajdę bo już w sumie po sezonie, tak na prawdę u mnie na sklepach nigdy nie ma strojów a jak są to kompletnie nie w moim typie i bardzo drogie. Także wielkie wyzwanie na dziś. Szkoda że nie wiedziałam wcześniej o moim Zakopiańskim prezencie bo na allegro w niektórych strojach jestem dosłownie zakochana! Troszkę obawiam się o ten weekend i moją dietę a przede wszystkim ćwiczenia ; (


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...