Dziś pora na błyszczykowego maluszka. Nivea natural volume. Jest to błyszczyk w bardzo malutkiej tubce, o bardzo kleistej tak jak by gumowej konsystencji i miłym aczkolwiek mało zapadającym w pamięć zapachu. Co do koloru jest on delikatnie różowy jednak na ustach kolor jest transparentny z odrobiną różu. Czy aby na pewno Volume? Yes! Oczywiście nie powiększa ust jednak kolor i połysk dają wrażenie pełnych mięsistych ust. Właściwości pielęgnacyjne w tym błyszczyku praktycznie nie występują. Po aplikacji usta są na prawdę super całuśne jednakże efekt jest bardzo krótki a gdy błyszczyk zejdzie całkowicie z ust pozostają one suche.
Moja opinia na temat tego produktu jest dość niejednoznaczna, bardzo lubię nosić go w torebce ponieważ jest bardzo mały i wszędzie się zmieści, daje fajny efekt mokrych ust, jednak szybko schodzi i trzeba ciągle poprawiać.
Moja ocena 4/10
Bubelkowaty znaczy... Ja za produktami z Nivea nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńraczej bym go nie polubiła ze względu na konsystencję :(
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi tubkami, znacznie bardziej lubię sztyfty :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdzie ale z opisu wywnioskowałam że to nic straconego bo bym się z nim nie polubiła ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Nivea , całą rodziną je stosujemy i nigdy nikt nie był zawiedziony;D
OdpowiedzUsuńNie lubię pomadek nivea
OdpowiedzUsuńNie przepadam za efektem mokrych ust, więc odpada ;)
OdpowiedzUsuńwolę trwalsze produkty;)
OdpowiedzUsuńWszelkie produkty do ust od Nivea zawsze się u mnie sprawdzały :)
OdpowiedzUsuń