Ciąg dalszy mojej przygody z paletą do malowania. Dziś niebezpieczny fiolet, owszem fiolet jest kolorem bardzo niebezpiecznym, ponieważ po pierwsze nie każdemu w tym kolorze jest dobrze a po drugie bardzo łatwo "podbić" dobie oko . Bardzo prosto można się oszpecić niedokładnym nałożeniem fioletu lub co najgorsze użyć cieni kiepskiej jakości które mogą się osypać. Ważne aby oko dobrze przygotować na fiolet, najlepiej użyć bardzo jasnej bazy pod makijaż (biała kredka lub cień) jak i ważne jest to aby podkreślić dolną powiekę również jasnym kolorem.
Oto moja próba:
Oczywiście kolory były żywsze w rzeczywistości, nie umiem robić zdjęć niestety.
Makijaż inspirowany tym: Klik
Jeżeli macie dobre rady jak zrobić ładne zdjęcie make-up piszcie w komentarzach.
Bardzo fajny mejkap! Problem z oddaniem koloru tkwi w oświetleniu ale można to poprawić w programie jakimś;) Ja polecam Photo Scape, jest darmowy i mega prosty w obsłudze ;)
OdpowiedzUsuńProblem tkwi w tym ze znam te wszystkie programy bo z wykształcenia jestem grafikiem ale co do uzyskiwania realnych kolorów to coś chyba źle robię z aparatem (nie najmłodszym).
UsuńTrudno ocenić makijaż bo kiepskie zdjęcia. Rob fotki całej twarzy. Wydaje się ze makijaż jest bardzo ładny. Zastanawia mnie jedna rzecz...mianowicie..piszesz w poście żeby podkreślać dolna powiekę jasnym kolorem a ja u Ciebie widzę ciemny eyeliner...Za to bardzo podoba mi się błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńhttp://malinowe-ciasto.blogspot.com/ <-- rewanżyk? :)
http://gumijagoda.blogspot.com/2013/11/oasap-giveway.html zapraszam na konkurs :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię fiolet, ale nie znalazłam sensownych cieni. Te, na które trafiam są zazwyczaj kiepsko napigmentowane albo wykazują tendencję do osypywania.
OdpowiedzUsuńJa również nie potrafię uwieczniać makijażu. Podziwiam dziewczyny, które robią świetne portrety, na których widać wszystkie detale.