Pora na kosmetyk który zalegał u mnie w szafce od ponad roku. Właśnie wczoraj był jego debiut na mojej skórze, niestety tylko na nogi go starczyło, w saszetce wydaje się że jest go bardzo dużo jednak to zmyłka. Tak samo jak zmyłka jest to że zawiera diamenty i szafir brazylijski, peeling co prawda ma dość duże przeźroczyste kawałeczki czegoś.
Bardzo fajnie się nim masuje, co do zapachu to jest całkiem przeciętny mi się nie podoba sama nie wiem dlaczego, jest przecież słodkawy ale tak na prawdę nic nie przypomina. Poza tym opakowanie to niby zwykła saszetka jednak bardzo się skleja po otwarciu i gdybym nie miała długich paznokci pewnie dość długo bym się z nim męczyła. Działanie peelingu jest natomiast bardzo fajne skóra jest bardzo gładka nawet na drugi dzień, niestety chyba troszkę wymył mi opaleniznę. Czy wrócę ponownie do tego produktu? Nie wiem, ponieważ wybór wśród peelingów jest duży a w ciągu roku nigdzie na półce w sklepie go nie widziałam.
8/10
Nie używałam.
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńhmmm szukam peelengów od dłuższego czasu ale tego jeszcze nigdzie nie widziałam. Gdzie go kupiłaś? Chciałabym wypróbować bo nie moge znaleźć niczego głęboko oczyszczającego :(
OdpowiedzUsuńwłaściwie wygrałam go, ale widziałam w Rossmanie jednak nie tam gdzie peelingi tylko tam gdzie płyny do kąpieli.
Usuń