wtorek, 28 października 2014

Siabada mydełko fa, minaturka Fa do kosza poszła ! Pink Passion

Cześć! Dziś nie będę się zbytnio rozpisywać, chcę was obronić przed mega bublem. Dezodorant Fa wzięłam na weekend w góry ponieważ był on jedynym w drogerii w miniaturze, więc nie wąchałam ani nie sprawdzałam. I to chyba najgorszy mój zakup ever! Każdy kosmetyk który okaże się bublem można wykorzystać jakoś inaczej albo komuś oddać, nie lubię wyrzucać, jest to krok ostateczny. A jednak do kosza poszła mini buteleczka w cenie zbliżonej do wersji pełnowymiarowej. Zacznę od tego iż nie używam tego typu kosmetyku jednak był potrzebny mi produkt tego typu w wersji zmniejszonej po użyciu skóra bardzo piecze po spryskaniu musiałam się dokładnie wytrzeć mokrą chusteczką bo tylko taka możliwość była na tą chwilę, następnie dokładny prysznic a ciężko było się go doczekać bo szczypało i piekło nieziemsko. I teraz zapach nie wiem co bardziej mnie zdenerwowało działanie czy ten ohydny zapach, jest tak brzydki a na dodatek zagłusza zapachowo perfumy. Ochyda! Po tym doświadczeniu raczej już nigdy nie kupię dezodorantu w sprayu.

Moja ocena 1/10



2 komentarze:

  1. Też go kupiłam na wakacje ale nie wywołał u mnie żadnych podrażnień a zapach miał raczej stonowany i delikatny. Może miałam szczęście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu był to mój ulubieniec, zapach jak najbardziej na plus i żadnych szkód, może po prostu Cię uczulił...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...